Bonus świąteczny, moi myly <3
Wigilia bez Sakury i Hinaty była... nie Wigilią. Te dwie miała swoje własne miejsce w ich małym gronie przyjaciół, były jak nieodłączne kawałki, a teraz kiedy zniknęły nic nie zdoła zalepić tej pustki. Kiedyś Wigilię obchodzili wszyscy razem, natomiast teraz Neji nie przychodzi, Tenten stara się go wyciągnąć na romantyczną randkę, Lee ma plany z Gaiem, Kiba, Shino, Chouji i Shikamaru nagle po raz pierwszy spędzają święta w domu, a Naruto?
Właśnie! Co on robi? Raczej nie ma planów na świąt. Chociaż nie uważała by byłby to dobry pomysł. Może i lubiła Naruto bardziej niż resztę chłopaków, lecz nie chciała mu się naprzykrzać. Czuła się troszkę od niego odtrącana, ale chyba to było jej własne wrażenie, bo Naruto nie był taki z charakteru.
Postanowiła, więc, że ostatni (na pewno nie...) raz mu się naprzykrzy i pójdzie do niego z zaproszeniem na kolacje. Jej podświadomość mówiła jej, że Naruto nie znajduję się raczej w domu, więc swe kroki nakierowała na pole treningowe, na którym swego czasu bywała drużyna siedem. Już z dalekiej odległości, słyszała wykonywanie przeróżnych technik, a więc widząc Naruto, który rozwalał na około teren, wcale się nie zdziwiła. Nie minęła jednak chwila, a ostatnia technika zgasła, a Naruto padł na ziemię.
Ino przerażona pisnęła, po czym pędem pognała w jego stronę i przewróciła go na plecy, sadzając głowę na jej kolanach. Sprawdziła pul oraz bicie serca i z ulgą stwierdziła, że wszystko w normie, po za tym, że miał niski poziom chakry jak i samą temperaturę ciała. Nie zwlekając wzięła go pod ramię i zwlokła wprost w stronę jego domu, tam nie musiała nawet kłopotać się z szukaniem kluczy, gdyż jak zawsze zapominalski Naruto nie zamknął drzwi.
W domu może i było cieplej niż na zewnątrz, ale niestety nie na tyle by Naruto mógł spokojnie tu przesiadywać. Na pewno gdzieś tu musiał mieć piecyk.
Powlokła go na łóżko, a sama zajęła się szukaniem potrzebnej rzeczy. Znalazła mały grzejnik, więc postawiła go koło opatulonego kołdrą Naruto, a sama pomaszerowała do kuchni, by zrobić coś ciepłego. W lodówce było tylko niezdrowe jedzenie, bywało i przeterminowane. Zdziwiła się jak Uzumaki może prowadzić taki tryb życia.
Westchnęła i zdecydowała się zrobić najzwyklejszą herbatę. Czuła się dziwnie krzątając po jego kuchni i robiąc w niej coś. To uczucie rozlewało się w jej środku, tworząc miłą falę ciepła, czuła się niemal jak jego żona. Po zrobieniu herbaty, weszła do jego pokoju, gdzie nadal leżał nieruchomo, jedynie jego klatka piersiowa unosiła się i opadała. Mocno chrapał, a czasem nawet mamrotał jakieś niezrozumiałe słowa. Miała zamknięte oczy, gdy popijała herbatę i zastanawiała się, kiedy tak właściwie on się obudzi.
- Ino... - Niewyraźne mruknięcie, spowodowało, że otworzyła oczy, a przy ustach zastygł gorący napój. Jednak on się nie obudził, on nadal spał, a przez sen mamrotał... jej imię. Zakrztusiła się herbatą, przy okazji się parząc. On o niej śni! Ta myśl niemal sprawiła, że zaczęła skakać jak głupia po pokoju, ograniczyła się jedynie do wzniesienia rąk w górę.
Dopiero po pół godzinie niecierpliwego chodzenia po pokoju w tę i z powrotem Naruto raczył otworzyć oczy. Ino widząc to momentalnie znalazła się przy nim.
- Co się dzieję? - spytał niewyraźnie.
- Powinieneś się bardziej oszczędzać na treningach, inaczej wylądujesz w bandażach na Wigilie. - powiedziała firmowym tonem, choć chciałaby bardzo, by jej ton przesiąkł zmartwieniem jakie czuła, ale nie chciała go odstraszyć.
- Oj tam, coś w końcu trzeba robić w Wigilię.
- Sądzę, że lepiej zostaw to sobie jako plan B.
- A co masz dla mnie jakiś plan A? - spojrzał na nią z uśmiechem, a ta nieomal się zarumieniła.
- Właściwie to tak... Nie mam z kim spędzić świąt, oczywiście rodzina nie wchodzi w grę (mama i tata wolą ją spędzić razem), więc pomyślałam, że może spędzę je z tobą.
- A co z resztą?
- Wszyscy już zajęci, zostałeś mi tylko ty.
- No ok, czyli co? Romantyczna kolacja we dwójkę?
- Eh, za dużo sobie myślisz. - powiedziała mocno się rumieniąc.
~*~
Wigilia nadeszła bardzo szybko. Naruto i Ino spędzali ją u Uzumakiego. Oboje robili świąteczne potrawy i ciasta, przez ten tydzień zbliżyli się do siebie znowu, tak samo, kiedy Naruto zaczął się z nią spotykać na rozmowy o Sakurze i Hinacie, ale tym razem było inaczej. Nie było o nich nawet wspominki. Rozmawiali o sobie, o swoich misjach, o wiosce, żartowali. Nie napominali o swoich dwóch przyjaciółkach, ponieważ wiedzieli, że ten temat nie jest przyjemny dla ich obojga, a świąt sobie nie chcieli psuć.
Kuchnia Naruto przyrządzona byłą różnymi łańcuchami, kokardkami i bombkami, w rogu stała świecąca choinka, a pod nią dwa małe upominki, choć jeden o wiele większy od drugiego.
- To co? Prezenty zgarniamy teraz czy później?
- Może po kolacji, nie lubię za szybko ich otwierać.
- No ok, tylko nie obiecuję, że nie oszaleję z ciekawości.
Usiedli przy stole i wesoło rozmawiając, pałaszowali dania. Było tak beztrosko, że aż sami zapomnieli o prezentach, jednak Naruto jako duże dziecko oczywiście szybko musiał o nich napomnieć.
- Chyba już zjedliśmy. - I spojrzał na nią znacząco, a ta tylko wywróciła oczami.
- No to w takim razie chodźmy!
I pomaszerowali w stronę choinki, oboje wzięli swoje prezenty w ręce i popatrzyli się na siebie.
- Ty otwieraj pierwszy, Naruto. - powiedziała, a ten uśmiechnął się do niej szeroko.
Naruto otworzył pakunek i wyjął z niego długi biały płaszcz, taki sam który nosił jego ojciec, jedynie napis się zmienił, widniał na nim "siódmy". Uzumaki spojrzał na to z zachwytem, a potem ze zdziwieniem na Yamanakę.
- Wystarczyło zagadać z Tsunade. Miejmy nadzieję, że zostaniesz siódmym, podoba się?
- No pewnie, kurcze jest świetne! Otwórz swoje!
Ino roześmiała się cicho, po czym wzięła malutką paczuszkę w dłoń i otworzyła. Ukazał jej się złoty naszyjnik w kształcie słońca. Był naprawdę cudowny, zastanawiała się tylko...
- Dlaczego słońce? - spytała.
- Bo zawsze mi się z nim kojarzyłaś. Taka energiczna, ciepła, zawsze w centrum, zupełnie jak słońce.
Spuściła głowę w tym momencie, w którym poczuła jak jej policzki ją pieką.
- Założysz mi go?
I podała Naruto naszyjnik, a ten zaszedł ją od tyłu. Ino odgarnęła włosy z karku, a Naruto przy okazji delikatnie muskając jej skórę i wywołując dreszcz zapiął ozdobę.
Yamanaka odwróciła się w jego stronę.
- Naprawdę dziękuję...
- To jeszcze nie wszystko. - powiedział i objął ramieniem jej głowę, przyciągając twarz do jego twarzy, usta do swoich ust. Delikatnie ją pocałował i poczekał, aż oszołomiona z szoku Ino odwzajemni pocałunek, kiedy to zrobiła ten pewny siebie oderwał się od niej.
- Dziękuję. - szepnął.
- Z-za co?
- Za to, że przy mnie byłaś. - I ponownie ją pocałował, koło choinki i całej sceneri świątecznej, obraz ich całujących się wyglądał naprawdę magicznie.
Bonus dosłownie przed chwilą napisany specjalnie dla was ~!
TAK NA TYM BLOGU JEST NARUINO, EPIZODYCZNE ALE JEST JA JE WSZĘDZIE WTRYNIE ROZUMIECIE WSZĘDZIE!
A tak w ogóle to Wesołych Świąt, kochani ~!
No cóż, nie umiem za specjalnie składać życzeń, ale się postaram!
Smacznej kolacji, bogatego mikołaja ($), pijanego sylwestra, ciepła i miłości w domu, zgody z rodziną i oczywiście aby święta były dla was magicznym czasem (i nie widzę wytłumaczeń typu: "I tak ich nie czuję") ~!
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt ~ <3 ~ <3 ~ <3 ~ <3
Hoł hol hoł ! Co moje paczadła ujrzały ? <3 toż to bonus z naruino !;3 chociaż ich nie lubie, znaczy Naruciaka lubię no ale Ino no...;d
OdpowiedzUsuńMoja mordka się cieszy gdy,ponieważ, iż jest ten post, z 24 grudnia, no a to są święta, no i mam wielką nadzieję, ze pojawi się rozdzialiki ! <3 wiesz o co kaman.. Święta,magia,spełnianie marzeń ;d
W tym momencie zorientowałam się ze piszę jak potluczona ;____________;
I kurde z tym rozdziałem nie żartowałam ! Serio na niego czekam! No i czekam az Sasorek powie w końcu 'kocham cie' lub cos w ten deseń ;d
Tak wiec na sam koniec :
Ekhm,ekhm !
Wesołego jajka ! Oups oups oups ! Sorasy to nie ta bajka !
Oczywiście życzę wesołych,pogodnych i radosnych świąt, miłości, spełnienia marzeń, uśmiechu na twarzy przez cały czas, osiągnięcia wymarzonych celów, i aby na Twojej drodze nie pojawiły się przeszkody których nie potrafiłabyś pokonać !<3
Ps SASOR ZEPNIJ CZTERY LITERY I ZRÓB CO DO CIEBIE NALEŻY!!! BĄDŹ FACET !! :D
Pozdrawiam gorąco i czekam na kontynuacje ;*
Luce!
Hah! Dziękuję ci bardzo :*
UsuńRozdział możliwe, że pojawi się po świętach i jakoś przed sylwestrem <3
Dziękuję jeszcze raz za miły komentarz <3
Pozdrawiam <3
PS: Ja bardzo lubię potłuczonych ludzi xD
Ouł jeaaaah! Padam na kolanach i bije pokłony! Tyyle radości w te święta ! Tyyle prezentów niespodzianek ! ;3
UsuńCzekam, czekam,czekam <3
I pytaneczko, skąd masz taki szablon ? Podoba mi się a chyba zdaje sie, ze rozpoczne bloga, którego chciałam kiedyś założyć ;d
Pozderki łans egejn ! ;3
Ps: Cieszy mnie owa informacja ! <3
W tym momencie moja ułomność mnie przeraziła ;__________;
UsuńPrzecież są linki.....
Przybywam z nominacją ! eheheheheh, Libster Award moja droga kobiecino Cię czeka :D Wszystko znajdziesz u mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia~
Życzę udanego sylwestra! <3
Podoba mi się połączenie Naruto i Ino ^.^ Życzę im dużo szczęścia na dalsze losy Twojego opowiadania :D
OdpowiedzUsuń